Zielony wodór jako siła napędowa rynku OZE ☀
Budowa nowoczesnej gospodarki zeroemisyjnej to cywilizacyjne wyzwanie, w którym stawką jest zatrzymanie galopujących zmian klimatycznych, coraz częściej wpływających na nasze życie w postaci m.in. suszy, pożarów lasów czy gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Dekady opierania rozwoju gospodarczego o paliwa kopalne odcisnęły swój ślad. Dzisiaj świat potrzebuje ,,nowej ropy naftowej” i ,,nowego gazu ziemnego”, które zagwarantuje zrównoważony, nisko - i zeroemisyjny rozwój w trosce o obecne i przyszłe pokolenia. Takim paliwem może być wodór, który ze względu na swoje właściwości stanie się również nośnikiem energii, a także jej magazynem. W nieodległej przyszłości może napędzić różne obszary gospodarki, począwszy od przemysłu ciężkiego, po energetykę i ciepłownictwo, a skończywszy na transporcie.
Wodór może być właśnie tym elementem, który pozwoli nie tylko łączyć poszczególne sektory, ale tworzyć synergie stanowiące fundament pod budowę gospodarki wodorowej. Paliwo to jest kluczowe dla realizacji unijnych ambicji w zakresie polityki klimatycznej, radykalnego obniżenia emisji gazów cieplarnianych i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Bez triady - OZE, atom i wodór - będzie to niemożliwe.
Obecnie w dominującej większości, bo aż w 95 proc., wodór jest pozyskiwany z wykorzystaniem paliw kopalnych. Na znaczeniu zyskuje zielony wodór. Jest on pozyskiwany przy wykorzystaniu elektrolizy polegającej na wykorzystaniu nadwyżek energii elektrycznej do rozpadu wody na wodór i tlen. Jeśli ta energia będzie pozyskiwana ze źródeł odnawialnych np. z lądowych i morskich farm wiatrowych, instalacji fotowoltaicznych czy biogazu i biometanu, uzyskujemy możliwość produkcji wodoru bez emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Obecnie koszt technologii, w szczególności elektrolizerów jest dość wysoki, jednak wraz z upowszechnieniem się technologii, koszt produkcji będzie mniejszy, co będzie go czyniło atrakcyjną alternatywą wobec paliw kopalnych.
Rozwój technologii wodorowych znajduje silne odzwierciedlenie w unijnej strategii wodorowej, która akcentuje konieczność upowszechnienia zeroemisyjnej produkcji paliwa. Równolegle Unia Europejska kładzie szczególny nacisk na zwiększenie udziału OZE w końcowym zużyciu energii brutto. Zarówno na płaszczyźnie legislacyjnej w licznych dyrektywach i rozporządzaniach ale również strategiach jak REPowerEU, strategii dla morskiej energetyki wiatrowej, czy mającej wkrótce zostać opublikowanej strategii dla energetyki słonecznej. Widać, w jaką stronę jest odchylony wektor unijnej polityki energetyczno-klimatycznej, który przybrał na sile po agresji Rosji na Ukrainę i koniecznością zmniejszenia zależności Europy od rosyjskich surowców energetycznych.
Zielony wodór będzie paliwem komplementarnym dla OZE. Tak jak zostało wskazane wcześniej, wodór może być swojego rodzaju magazynem energii. W procesie elektrolizy energia produkowana np. z morskich farm wiatrowych czy instalacji fotowoltaicznych będzie zamieniana właśnie w wodór. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji dynamicznego rozwoju OZE, który przybiera formę wykładniczą. Wodór jako magazyn energii może być źródłem elastyczności sieci elektroenergetycznych zapewniając ich prawidłową i bezpieczną pracę, a także pozwoli na tworzenie klastrów i spółdzielni energetycznych. To z kolei przełoży się na powstanie nowych instalacji OZE i zwiększenie ich absorpcji przez Krajowy System Elektroenergetyczny.
Zielona produkcja wodoru będzie bowiem wymagała zapewnienia odpowiednich wolumenów energii do produkcji paliwa. To pociągnie za sobą nowe inwestycje, nowe miejsca pracy, a przede wszystkich zwiększenie zużycia energii generowanej z instalacji OZE. Zielony wodór i OZE to nie tylko „małżeństwo z rozsądku”, ale realna siła, która pozwoli na skuteczną dekarbonizację gospodarek.