Unia Europejska sfinansuje dotacje dla prosumentów z Mojego Prądu
W piątek w Ministerstwie Klimatu i Środowiska podpisana została umowa o dofinansowanie dla projektu grantowego „Program priorytetowy 'Mój Prąd' na lata 2021–2023 – REACT-EU”. Dzięki temu ponad 870 mln zł z środków unijnych zostanie przeznaczonych na wsparcie dla prosumentów zainteresowanych produkcją energii ze słońca, którzy na ten cel uzyskają dotacje z programu Mój Prąd.
Wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski, który odpowiada m.in. za realizację Mojego Prądu, podkreśla, że unijny instrument finansowy REACT-UE to dodatkowe środki dla programów polityki spójności na przeciwdziałanie skutkom kryzysu wywołanego pandemią Covid-19 oraz budowę zielonej gospodarki.
– Pieniądze z funduszu REACT-EU, zgodnie z założeniem Komisji Europejskiej, zostają przeznaczone na ochronę klimatu i środowiska, poprawę jakości powietrza oraz – co ma ogromne znaczenie w bieżącym kontekście – na energetyczne uniezależnianie się prosumentów. Ograniczenie emisji do atmosfery gazów cieplarnianych i szkodliwych substancji za pomocą upowszechniania w Polsce fotowoltaiki to działanie wprost na rzecz lepszego stanu zdrowia mieszkańców naszego kraju i poprawy jakości ich życia, ale również zmniejszanie bieżących wydatków na energię elektryczną w gospodarstwach domowych – komentuje Paweł Mirowski.
Wcześniej NFOŚiGW sygnalizował, że będzie poszukiwać możliwości zwiększenia budżetu programu Mój Prąd i zabezpieczenia kolejnych środków na dotacje dla prosumentów. Na razie nie ma jeszcze konkretów, jednak pierwsze tygodnie aktualnej edycji programu Mój Prąd pokazują, że potencjalni beneficjenci na razie nie muszą martwić się o szybkie wyczerpanie obecnej alokacji.
Do dyspozycji w czwartym naborze wniosków o dotacje w Moim Prądzie jest 350 mln zł.
Mniej zainteresowanych
Nabór wniosków w czwartej edycji Mojego Prądu wystartował w połowie kwietnia, a do 25 maja złożonych zostało 937 wniosków, co oznacza znacznie wolniejsze tempo składania wniosków niż odnotowane przez NFOŚiGW w ubiegłorocznej, trzeciej edycji programu, w której budżet wynoszący ponad 530 mln zł wyczerpał się już po kilku miesiącach naboru.
Mniejsze zainteresowanie dotacjami z Mojego Prądu to w dużej mierze efekt przejścia na nowy system rozliczeń nadwyżek energii, który spowolnił inwestycje w domową fotowoltaikę. Nowy system rozliczeń – net-billing – ma zachęcić prosumentów do inwestycji już nie tylko w panele PV, ale także w urządzenia energetyczne, które zwiększą poziom autokonsumpcji wytwarzanej energii.
Możliwość pozyskania dotacji na tego rodzaju urządzenia została wprowadzona do aktualnej edycji Mojego Prądu, w której można otrzymać dofinansowanie już nie tylko na mikroinstalację fotowoltaiczną, ale także na magazyn energii elektrycznej i/lub ciepła oraz domowy system zarządzania energią.
Na razie tego rodzaju urządzenia nie cieszą się jednak istotnym zainteresowaniem wnioskodawców w Moim Prądzie, wśród których zdecydowana większość ogranicza się do wpisania do wniosku wyłącznie fotowoltaiki. Z informacji uzyskanych przez Gramwzielone.pl w Narodowym Funduszu wynika, że do tej pory pojawiło się jedynie kilka wniosków, które uwzględniały dodatkowe urządzenia, i w większości chodziło o rozwiązania z zakresu magazynowania energii cieplnej.